Już wkrótce 14 lutego, dzień na całym świecie obchodzony jako popularne Walentynki. Wszechogarniające serduszka, promocje walentynkowe i cała machina marketingowa skutecznie zniechęcają wiele osób do obchodzenia tego „amerykańskiego” święta. Jak to naprawdę jest z tym św. Walentym?
Informacje o nim są bardzo skąpe, dlatego trudno jest dokładnie odtworzyć jego życiorys. Jedna z legend mówi, że Walenty był duchownym, który pomimo zakazu cesarza rzymskiego Klaudiusza II Gockiego błogosławił małżeństwa młodych legionistów. Inna historia opowiada o miłości, jaka połączyła wtrąconego do więzienia Walentego i niewidomą córkę strażnika. Uczucie miało uleczyć dziewczynę, do której przed samą śmiercią wybranek miał napisać list podpisany „od Twojego Walentego”. W tej legendzie upatruje się źródeł zwyczaju wysyłania walentynkowych kartek, zaś 14 lutego wypada liturgiczne wspomnienie św. Walentego w Kościele katolickim.
Samo święto Walentynek budzi skrajne emocje, jedni je uwielbiają, inni czują niesmak na widok serduszek, baloników i amorków na każdym kroku, zaś marketingowcy upatrują w nim okazji do zysków.
Pomimo tej całej komercyjnej otoczki dzień ten może stać się doskonałą okazją do świętowania nie tylko dla młodych i zakochanych, ale i dla Seniorów! Każdy powód jest dobry, aby poświęcić chwilę bliskiej osobie, zjeść z nią dobrą kolację czy wyjść razem na spacer. O miłość należy dbać codziennie, niemniej jednak spędzenie czasu w jakiś wyjątkowy sposób nigdy nie zaszkodzi. Zwłaszcza, kiedy jesteśmy ze sobą już wiele lat, dzieci usamodzielniły się, a my mamy więcej czasu dla siebie nawzajem.
Miłym gestem jest również kupienie jakiegoś drobiazgu z tej okazji. Możliwości jest wiele: kubek z serduszkiem, czerwony ogrzewacz do dłoni czy też czekoladki lub kwiatek. To pomysły, które nie zrujnują zawartości portfela, a z pewnością wywołają uśmiech na twarzy obdarowanego.
Miłość ma wiele wymiarów. Wykorzystajmy ten dzień aby spędzić go z dziećmi, wnukami i wszystkimi tymi, którzy są dla nas ważni. Każda okazja jest dobra, aby okazać drugiemu człowiekowi, że jest bliski naszemu sercu.